piątek, 18 grudnia 2009

Rekolekcji Adwentowe - 1

Drodzy uczniowie, drodzy przyjaciele,

Dziś, w Suche Dni, rozpoczynamy nasze rekolekcje adwentowe. Suche dni są tradycją bardzo starożytną, są w istocie apostolskimi pozostałościami po starotestamentowym poświęceniu roku oraz postach wynagradzających w obrzędach pogańskich, które często zbiegały się ze zmianą pór roku. Są to również dni przyjmowania święceń, które udzielane są zwyczajowo z sobotę Suchych Dni. Można powiedzieć, że Święta Matka Kościół przeznacza te dni postu i abstynencji w sposób szczególny na modlitwę za kapłanów i seminarzystów.

To właśnie szkoła katolicka przygotowuje duchowieństwo do jego przyszłej misji, nadzwyczaj stosowne jest więc, byśmy w dniu dzisiejszym zastanowili się zwłaszcza nad misją naszej szkoły, ponieważ jest ona niejako przedłużeniem misji apostolskiej Kościoła.

W dniu, w którym Apostołowie otrzymali pełnię Ducha Świętego, otrzymali to, co moglibyśmy nazwać bierzmowaniem – zostali umocnieni i uświęceni na misję nauczania wszystkich narodów, nauczania wszystkich ludów tego, co potrzebne jest do zbawienia. Właśnie w tym celu otrzymali dar języków. Jednak w Piśmie św. Czytamy też, że w owym dniu „Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z Maryją, Matką Jezusa”. Podobnie jak podczas Adwentu centralną postacią jest Niewiasta, która da życie Zbawicielowi, tak również widzimy Ją podczas Zesłania Ducha Świętego i rozesłania Apostołów, by szli i nauczali wszystkie narody. Można więc powiedzieć, że Niepokalana jest niejako głównym wychowawcą. Jest Matką Boga i pierwszą nauczycielką Dzieciątka Jezus. Również w Zielone Świątki widzimy Ją wraz z Apostołami, jako ich pierwszą nauczycielkę, zanim jeszcze zostali oni rozesłani na swą misję. Jest więc Ona w samym sercu katolickiej szkoły, misji edukacji – tak jak była pierwszą nauczycielką Pana Jezusa, tak również jest naszą pierwszą nauczycielką, równocześnie wzorem wszystkich wychowawców jak i tych, którzy naukę pobierają.

Nie możemy więc uczynić nic lepszego, jak rozważać tę właśnie rolę Najświętszej Maryi Panny, rolę wychowawcy. Kościół zdefiniował uroczyście trzy dogmaty, które określają w pewien sposób rolę Matki Bożej, mówią kim Ona jest, wymieniają Jej przywileje i opisują naturę. Mam na myśli dogmaty o Jej Niepokalanym Poczęciu, Bożym Macierzyństwie oraz Wniebowzięciu. Można powiedzieć, że są one Jej przyczyną skuteczną, materialną i formalną przyczyną, a także ostateczną przyczyną, i określają nam w sposób pełny Jej naturę. Przyjrzyjmy się więc bliżej pierwszej tajemnicy, Jej Niepokalanemu Poczęciu i temu, w jaki sposób jest Ona wzorem w edukacji, wzorem zarówno dla wychowawców, jak i dla tych, którzy edukację otrzymują.

Rozmyślajmy podczas tej Mszy o Maryi, która jest Niepokalanym Poczęciem. Łaska ta stosowna jest i odpowiednia do wzniosłej godności, jaką, miała Ona otrzymać – godności Matki Boga. Dogmat o Niepokalanym Poczęciu mówi nam, że Najświętsza Maryja Panna poczęta została w sposób niepokalany, czyli bez zmazy grzechu pierworodnego. Kościół mówi nam również, że otrzymała Ona tę łaskę w przewidywaniu przyszłych zasług swego Syna. Oznacza to, że łaska była w Niej czymś integralnym i nieodłącznym od Jej misji – polegającej na byciu Matką Zbawiciela. Stąd gdyby zadano nam pytanie: kim jest Najświętsza Maryja Panna? możemy odpowiedzieć na różne sposoby, stosownie do różnych aspektów Jej natury. Gdy pytamy, co czyni Maryję tym, kim jest, możemy sformułować pytanie w następujący sposób: co jest przyczyną sprawczą, dzięki której posiada Ona swą godność, kto lub co uczyniło Ją tym, kim jest? To właśnie nazywamy w filozofii przyczyną skuteczną.

Powód, dla którego jest Ona tym, kim jest jest taki, że jest Ona Niepokalanym Poczęciem. Słowo „poczęcie” używane jest nie tylko w odniesieniu do poczęcia Maryi w łonie Jej matki, ale też do faktu, że była ona zachowana od zmazy grzechu pierworodnego. Definicja Kościoła mówi również dlaczego tak jest – ze względu na zasługi Jej Syna. Oznacza to, że Bóg, jak wszystkie istoty rozumne, zawsze działa z jakiegoś powodu, w jakimś celu, z jakimś zamiarem, który chce urzeczywistnić. Nawet jeśli ów cel jest ostatnią z urzeczywistnionych rzeczy, jest jednak pierwszą rzeczą w porządku pragnienia.

Samo łacińskie słowo „concept” w sformułowaniu „Conceptio Immaculatae” oznacza ideę, którą formujemy w naszym umyśle, gdy coś poznajemy. To słowo „concept” to przede wszystkim idea jako przyczyna poznania, oraz jako jego owoc i przyczyna aktywności naszych władz umysłowych. Mówimy o artyście mającym dobry koncept czy pomysł, który następnie urzeczywistnia w tworzonym dziele sztuki. To właśnie ta idea popycha artystę do rysowania, malowania czy rzeźbienia, to ona jest przyczyną poruszającą jego rękoma i nogami.

W umyśle Boga od zawsze obecna była idea posłania na ten świat swego Syna, by odkupił nas poprzez przyniesioną w ten sposób łaskę. Jednak urzeczywistnienie tej idei implikowało również pewien konkretny warunek: jeśli Druga Osoba Trójcy Świętej miała stać się człowiekiem, naturalnym było, że powinna mieć matkę, że powinna przyjąć ciało z ciała swej matki, tak jak wszystkie istoty ludzkie. By się tak jednak stało, matka owa musiałaby być wolna od grzechu, Niepokalana. Stąd też poczęta Ona była na samym początku czasu, jak to czytamy w Księdze Mądrości oraz w każdą pierwszą sobotę miesiąca. Poczęta najpierw w umyśle Boga, w tym samym akcie, przez który Bóg zapragnął zbawić rodzaj ludzki. Łaska, która przychodzi poprzez naszego Pana Jezusa Chrystusa, została Jej udzielona w pełni, w sposób nierozerwalnie złączony z samą Jej ideą, a nawet od z samą Jej istotą, gdyż to właśnie łaska uczyniła Ją tym, kim jest. To właśnie ta łaska jest przyczyną Jej istnienia, gdyż Bóg nie mógłby narodzić się z Niej bez udziału owej łaski, którą otrzymaliśmy poprzez Jego Syna, będącego z kolei Jej Synem.

Jednak idea ta, jak już powiedziałem, jest nie tylko przyczyną, ale i owocem naszego poznania. W tym właśnie aspekcie Najświętsza Maryja Panna jest wzorem w procesie edukacji. Ta łaska Chrystusa Pana, która doprowadza nas do wiecznej szczęśliwości, powinna i musi być pierwszym sprawcą i skuteczną przyczyną wszelkiej edukacji. Przy obecnej kondycji natury ludzkiej, człowiek nie może dostąpić zbawienia bez pomocy łaski. Łaska, podobnie jak w przypadku Maryi, musi być skuteczną przyczyną, stwarzającą nam możliwość osiągnięcia wiecznego szczęścia.

A to wieczne szczęście, doskonałość, jest właśnie celem edukacji. Ta łaska Chrystusa, która jest absolutnie konieczna dla osiągnięcia przez nas doskonałości, jest przyczyną skuteczną każdego dobrego uczynku, który prowadzi nas do życia wiecznego. Dlatego właśnie Najświętsza Maryja Panna, łaska Jej Niepokalanego Poczęcia, znajduje się w centrum życia naszej szkoły. Nie możemy osiągnąć naszego celu bez nabożeństwa do Niej.

To właśnie jest również powodem, drodzy przyjaciele, dla którego każdego ranka, przed rozpoczęciem zajęć, śpiewamy „Pod Twoją obronę”. Uciekamy się pod Jej obronę, ponieważ jest Ona pośredniczką łaski, która jest nam tak bardzo niezbędna. Pamiętając o tym, odnówmy nasze nabożeństwo do Matki Bożej. Posunę się nawet do twierdzenia, że żaden uczeń, który nie odmawia Różańca, nigdy nie wykorzysta danego mu przez Boga potencjału i w życiu dorosłym czeka go jedynie porażka. Nasza doskonałość uzależniona jest od łaski i jeśli nie będziemy o nią prosić, nigdy jej nie osiągniemy. Sam Bóg, dokonując dzieła zbawienia rodzaju ludzkiego, prosił wpierw o przyzwolenie Najświętszą Maryję Pannę. A ona zgodę wyraziła, mówiąc „Niech mi się stanie według twego słowa”. Według słowa, które było planem Boga względem Niej. Nawet sam Bóg prosił Maryję, by podjęła się tego dzieła. Tak więc również my, by podołać dziełu edukacji, by zrealizować ową ideę doskonałości, by zrealizować nasze zamierzenia, musimy uciekać się do Matki Bożej. A uciekając się do Niej, możemy być pewni tej samej odpowiedzi: niech nam się stanie wedle woli Boga. Owa wola Boga, by obdarzyć nas szczęściem wiecznym będzie w nas wzrastała aż do pełni doskonałości, jeśli tylko prosić będziemy o nią z wytrwałością. Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz