niedziela, 17 stycznia 2010

2 Niedziela po Objawieniu Pańskim

Ponad wszystko przyobleczcie miłość, która jest więzią doskonałości

Moi drodzy wierni,

Mamy dziś drugą niedzielę po Objawieniu, a pierwszą po Uroczystości Świętej Rodziny. Tydzień po tym święcie Pan Jezus pokazuje nam co jest niezbędne, aby żyć w rodzinie. „Z głębokości serca mówią usta“ mówi Pan Jezus. Jego Boskie Serce tak pragnie uświęcenia każdej rodziny, iż pierwszą rzeczą, której chce dokonać po ukazaniu się światu w Uroczystość Objawienia jest ukazanie nam Jego rodziny. A dziś w następną niedzielę Pan Jezus dokonuje cudu, aby ustanowić sakrament małżeństwa.

Miłości uczymy się w domu, w jego wnętrzu. Życie rodzinne musi być praźródłem, pierwszym przykładem, z którego pochodzą wszelkie uczynki miłości. Wszyscy urodziliśmy się w rodzinie i ludzka natura domaga się, abyśmy mieli ojca i matkę. Tak właśnie przyrodzona i nadprzyrodzona miłość ojca i matki do ich dzieci jest obrazem miłości Boga do nas. Wszelkie stowarzyszenia i organizacje do jakich należymy w późniejszym życiu mają swoje źrodło w rodzinie.

Toteż Pan Jezus, ktory przyszedł aby zbawić człowieka, najpierw przyszedł uświęcić rodzinę. Jego pierwszym cudem był cud w Kanie, gdzie przemienił wodę w wino. Ustanawia sakrament małżeństwa, sakrament który jest obrazem Wcielenia Syna Bożego.

Drodzy panowie, przypomnijcie sobie dzień kiedy poznaliście przyszłą żonę. Była po prostu młodą damą podobną do wielu innych. Powiedzieliście jej może coś o pogodzie, o pracy, o czymkolwiek. Ona była zbyt daleka, więc pewnie rozmowa się nie rozwinęła. Ale powoli, powoli zaczęliście jej mówić rzeczy, ktorych nigdy nie mówiliście nikomu. A w miarę jak ona się otwierała reagowaliście w podobny sposób, podobnie jak róża otwiera się pod wpływem słońca. Wtedy zaproponowaliście, aby ze wszystkiego co macie stworzyć jeden wspólny dom. Ta, ktorą ledwie znaliście stała się drugą połową waszej duszy.

I my podobnie byliśmy tak dalecy Bogu. Z powodu naszych grzechów nie mógł do nas mówić jako, że my nie byliśmy w stanie Go usłyszeć. Mówił do nas poprzez pogodę, znaki na niebie, przez nasze obowiązki stanu i przez proroków, którzy mówili w Jego Imieniu. Dokonał też jakby zaręczyn z nami poprzez ofiary Starego Testamentu, które przygotowały nas na przyjście Pana Jezusa. Powoli, powoli Pan Bóg objawił nam Siebie i powiedział o Swoim wewnętrznym życiu. A posyłając Swojego Syna, przyjął Ciało i zamieszkał między nami. Zamieszkał wśród nas, nawet wewnątrz naszych serc poprzez łaskę uświęcającą. Stał się częścią nas, czy raczej my staliśmy się częścią Jego, zwlaszcza przez sakrament Komunii Świętej.

Młodzi małżonkowie, przypomnijcie sobie dzień waszego ślubu. Byliście dwiema osobami. Wcześniej otrzymaliście sakrament Chrztu i Bierzmowania, które uczyniły was członkami Kościoła, który jest mistycznym Ciałem Chrystusa. Zatem jesteście dwoma członkami Jego Ciała, które powiedzą „tak“ ich zjednoczeniu. Już nie jesteście dwiema istotami ludzkimi, ale dwiema konsekrowanymi duszami złączonymi w jednym ciele. W ten sposób przez fakt, że powiedzieliście „tak“ temu związkowi, otrzymaliście oboje ogromną łaskę, łaskę sakramentu małżeństwa. Związek, który zawarliście kieruje nie tylko waszym życiem materialnym, ale również całym życiem duchowym. Przez zjednoczenie z Chrystusem, ktore jest waszym udziałem przez sakrament Chrztu, wasza wzajemna miłość została podniesiona do boskiego poziomu. Wasza wzajemna miłość jest wieczna, dokładnie tak, jak zjednoczenie Chrystusa z Jego Kościołem jest nierozerwalne.

Dzisiaj obchodzimy ustanowienie sakramentu małżeństwa. Wiecie, że w Uroczystość Objawienia wspominamy trzech mędrców ze wschodu, którzy przyszli złożyć trojakie dary: złoto, kadzidło i mirrę. Wy także otrzymaliście z rąk dobrego Boga w dniu waszego ślubu trzy dary pochodzące z tego sakramentu. Te trzy dary zwane są przez teologów: fides, sacramentum et proles. Pomiędzy tymi trzema darami sakramentu małżeństwa i trzema darami, które Pan Jezus otrzymał po Narodzeniu istnieje glęboka relacja. I dziś, kiedy świętujemy ustanowienie tego sakramentu, ja również chciałbym dać wam trzy podarunki, które pomogą wan przeżywać wasze małżeństwo przez nowy rok.

Pierwszym spośród tych darów jest wiara – wierność. Wierność małżeńska jest waszym złotem, czy raczej skarbem, który jest cenniejszy niż złoto całego świata. Sakrament małżeństwa uzdalnia nas do posiadania tego wspaniałego skarbu: skarbu małżeńskiej wierności. Złóżcie ten skarb przed Bogiem, Który może pomóc wam go zachować. Złoto z powodu swojego piękna, blasku i niezmienności jest najcenniejszym z metali. Jego wartość w pewien sposób służy jako podstawa do ocenienia wartości wszystkich bogactw. Podobnie podstawą wszelkiego szczęścia w waszym domu jest ta małżeńska wierność. W Piśmie Świętym czytamy, że w świątyni Salomona, aby chronić inne metale przed rdzą, nie było ani jednej części, która nie byłaby pokryta złotem. Tak też jest z wiernością. Aby zapewnić trwałość i wzniosłość waszego związku, powinniście pokryć świątynię waszego domu złotem wierności. Tylko czyste złoto zachowuje swoje piękno, tak samo jest z wiernością, która musi pozostać bez skazy czy zmarszczki.

Ceńcie ten dar, drodzy wierni. To moja dzisiejsza rada dla was, która nie jest w niczym mniejsza od ewangelicznej rady czystości. Wypełniajcie prawo Boże, zwłaszcza w sposobie korzystania z małżeństwa. Nic nie jest cenniejsze. To klucz do pokoju i stałości rodziny. Największą klęską jaka może spaść na wasz dom byłoby zniszczenie tej czystości, a zwłaszcza wierności. Bóg zakazuje aby ten skarb uległ rozpadowi dając miejsce podejrzeniom, mieufności i oskarżeniom, które często prowadzą do nie dającego się naprawić zła.

Drugim darem, który Magowie dali Jezusowi było kadzidło. Poprzez dar złota oddali Mu cześć jako Królowi. Poprzez kadzidło uczcili Go jako Boga. W sakramencie małżeństwa otrzymaliście większy udział w boskości Jezusa Chrystusa. Tym właśnie jest łaska uświęcająca, udziałem w samym życiu Boga. Stan łaski jest jak gdyby wonnością, która wypełnia całe nasze życie przyjemnym zapachem, nadając waszym codziennym zadaniom, nawet tym najniższym zdolność sięgnięcia nieba. Ta Łaska, ktorą otrzymaliście przy chrzcie, ktora została wzmocniona przez bierzmowanie, która żywi się każdą Komunią Świętą, otrzymała nową jakość w dniu waszego ślubu – wasze dusze zostały podniesione aby stać się współpracownikami w dziele rozszerzania Mistycznego Ciała na ziemii. Zadanie jakie macie przed sobą jest ogromne, zaszczyt jaki otrzymaliście przewyższa wszystkie wasze zasługi. I dlatego potrzebujecie wielu Łask uczynkowych. W dniu ślubu dobry Bóg dał wam czek in blanco, na którym macie wypisywać codziennie Łaski potrzebne do życia w sposób godny waszego powołania.

Zatem druga rada dla was to nic innego jak ewangeliczna rada posłuszeństwa. Posłuszenstwa przede wszystkim prawu Bożemu. Zachowajcie tę łaskę za wszelką cenę. Ona jest wonnością życia. Ona jest tym, co pozwala wam znieść wszystkie trudności waszego codziennego życia. Wasza wzajemna miłość powinna wyrażać się w pomaganiu sobie nawzajem aby zachować ten stan łaski. Powiedzieliście „tak“ miłości – ale niech to tak będzie na zawsze, wieczne „tak“. Jakże byłoby smutno gdyby tylko jedno z was było w niebie, bez drugiego.

Posłuszeństwo to jest to, co napełnia radością chrześcijańskie domostwo. Pokój w rodzinie jest zdeterminowny posłuszeństwem. Dlatego, drogie żony, bądźcie posłszne swoim mężom. On jest głową. Drodzy mężowie, musicie kochać swoje żony, one są waszym sercem. Jesteście dwojgiem w jednym ciele i każdy ma swoją rolę. Cóż dobrego wynikłoby, gdyby serce chciało być głową. Straszne zamieszanie, równie poważne jakby głowa chciała zachowywać się jak serce. Każdy musi spełniać swoją rolę. Więc, drogie żony, bądźcie poddane waszym mężom, i wy, drodzy mężowie miłujcie wasze żony, jako że one są częścią waszej istoty.

I w końcu, Magowie chcieli uczcić Jezusa nie tylko jako Króla i Boga, ale również jako człowieka, składając Mu dar z mirry. Tę żywicę ludy w starożytności używały na pogrzeb swoich zmarłych, gdyż powstrzymywała rozkład ciała tych, których kochali. Toteż ten dar odpowiada trzeciemu darowi jaki otrzymaliście w sakramencie małżeństwa: to jest to jest godność do przekazywania światu dzieci. Każde pokolenie dzieci przejmuje i przekazuje cechy swoich rodziców. Otrzymaliście wasze ciało od swoich rodziców, którzy z kolei otrzymali je od ich rodziców. W ten sposób cała rodzina została zachowana w całości do dziś w waszym ciele. Nawet jeśli wasz praprapradziadek odchodzi z tego świata, jego twarz i ciało jest zachowane od rozkładu poprzez jego dzieci i wnuki. Dlatego nasi przodkowie byli głęboko uradowani w dniu waszego ślubu, w nadziei zobaczenia raz jeszcze w twarzyczce nowonarodzonego dziecka obrazu tych, których kochali tak dawno.

Zatem mooja trzecia rada to ewangeliczna rada ubóstwa. Miłujcie ubóstwo, drodzy wierni. Jesteście poślubieni dla waszych dzieci. Prawda, kochacie się nawzajem, ale ta miłość przechodzi od namiętności którą czujecie w sercach do prawdziwego uczucia,kiedy zostaje skierowana na wasze dzieci. Ubóstwo jest kluczem do wychowania dzieci, ponieważ poprzez wypełnianie tej rady wasza uwaga skupia się na waszych dzieciach, a nie bogactwach tego świata. Cóż dobrego uczynią wam pieniądze całego świata, jeśli ojca nie ma w domu żeby wychowywał dzieci.

Cóż dobrego przyniesie wam najnowszy model sportowego wozu, jeśli wasze dzieci nie będą potrafiły kochać rodziców. Serce dziecka jest zagubione jeśli nie czuje że jest kochane bardziej niż rzeczy tego świata. W chwili kiedy dziecko pomyśli, że jego szczęście zależy tylko od stanu konta jego taty, nie ma nadziei na szczęśliwy dom. Zatem miłujcie ubóstwo i bądźcie wolni od dóbr tego świata.

Zatem, drodzy wierni, w świetle tych rozważań dziękujmy dziś Bogu za Jego dobroć, że dał ludzkości sakrament małżeństwa. I módlmy się aby łaska którą otrzymaliście była jeszcze owocniejsza i aby przez wypełnianie rad, które właśnie otrzymaliście wszyscy moglibyśmy być wiernymi naszemu powołaniu, abyśmy byli z Panem Naszym Jezusem Chrystusem w chwale majestatu Jego Łaski na wieki wieków.
Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz